NAJLEPSI Obserwatorzy :)
Witaj,
Załóż konto Inteligo z mojego polecenia,
a zyskasz możliwość otrzymania premii pieniężnej
w wysokości 100 zł.
Pamiętaj, aby we wniosku o konto w polu
"Kod promocyjny" podać mój numer telefonu: 608806730
Otwórz konto Inteligo
Sprawdź szczegóły na maminteligo.pl
Regulamin Programu Mam Inteligo
Pozdrawiam
dyziocha
Załóż konto Inteligo z mojego polecenia,
a zyskasz możliwość otrzymania premii pieniężnej
w wysokości 100 zł.
Pamiętaj, aby we wniosku o konto w polu
"Kod promocyjny" podać mój numer telefonu: 608806730
Otwórz konto Inteligo
Sprawdź szczegóły na maminteligo.pl
Regulamin Programu Mam Inteligo
Pozdrawiam
dyziocha
.
sobota, 28 grudnia 2013
Moje świąteczne stroiki i zielona panienka :)
Kurczę, został jeszcze jesden tylk pingwinek z całym noskiem. To są bombki w naszym domu od "zawsze".
Kuchennie, czyli chochlą po łapkach cz. 23 - sałatka z makaronem kokardki
ŚWIĄTECZNIE
Muchy na stole czyli sałatka od Uli :)
Przepis łatwy i pewnie niejedna z Was już taką sałatkę robiła. Ja ją jadłam po raz pierwszy jakiś tydzień, dwa przed świętami w piątek u kuzynki Uli. Tak mi zasmakowała, że zagościła w święta na stole.
Składniki:
- kolorowy makaron muchy/kokardki (mogą też być kolorowe rurki, jak będą za długie to można je poprzecinać na pół)
- opakowanie sera Feta
- świeży ogórek
- pomidor ( ja wzięłam dwa różnej wielkości, bo takie miałam)
- uprażone na suchej patelni pestki słonecznika
- sos majonezowo - jogurtowo - czosnkowy własnej roboty w ilości odpowiedniej czyli ile kto lubi :)
Makaron gotujemy i studzimy (ja do tej ilości pozostałych składników ugotowałam połowę makaronu).
Ser, pomidory i ogórka kroimi w kostkę - nie za małą nie za dużą ( wkurzam się jak widzę taki wpis u innych w przepisach :) ).
Wszystko razem (makaron + ser + ogórek + pomidor + słonecznik + sos), mieszamy na chwilę przed podaniem i posypujemy odrobiną słonecznika i wcinamy :)
SMACZNEGO :)
piątek, 27 grudnia 2013
Przyznaję się :( to przeze mnie ...
Tak jak w tytule:
PRZYZNAJĘ SIĘ, TO PRZEZE MNIE NIE MA ZIMY !!!
Zapytacie mnie czy nie zapytacie dlaczego to i tak Wam odpowiem a raczej pokażę :). Należę do zmarźluchów. Z racji słabego krążenia i jak niektórzy twierdzą z racji mojego "forever" przyjaciela Haschimoto. Przeważnie mam zimne ręce i stopy.
W tym roku przygotowałam się na zimę solidnie a tu ZONK ! Zimy nie widać.
Właściwie to częścią rzeczy, które pokażę poniżej obdarował mnie DOBRY CZŁOWIEK, który będąc w górach pomyślał o zmarźluxhu i poczynił ciepłe zakupy :)
No to taki oto zestaw mam:Zdjęcie 1: duży i ciepły koc w pieski ;)
Zdjęcie 2: termofor duży brązowe futerko i termoforek mały rozgrzewający dłonie z motywem renifera :)
Zdjęcie 3: zestaw rozgrzewający stopy
- 2 pary ciepłych zakopiańskich skarpet
- 1 para skarpet frotowych do spania
- bambosze zakopiańskie niewiarygodnie ciepłe
Pozdrawiam ciepło, bo jakżesz inaczej bym mogła :)
poniedziałek, 16 grudnia 2013
16 grudnia 2013r.
Dzień od innych różni się tym, że większa nerwówka z powodu zbliżających się świąt się potęguje. Boję się kumulacji :(. Zdecydowanie - jeśli kumulacja to tylko w kolekturze :|
Więc żeby tu nie smęcić to znów polecimy zdjęciowo :)
Więc żeby tu nie smęcić to znów polecimy zdjęciowo :)
Pasztet, że strach się nie bać :-D
Ciacha guziczki - maślane
Choinki i inne półfrancuskie najlepsze :)
po informację o tych ciachach zapraszam TU
Dziękuję Aniu :-*. Nie udało nam się spotkać teraz w Woźniakowie - mam nadzieję, że w marcu się uda :)
Prezent od Marii współautorki Almanachu - DZIĘKUJĘ :-*Pozdrawiam "czytaczy" do następnego :)
Kuchennie, czyli chochlą po łapkach cz. 22
CIASTKA SIEKANE
Na przepis ten trafiłam przypadkiem, jak to zawsze na dobre trafia się przypadkiem :) Na donrych ludzi też trafia się przypadkiem :)
Zauważyłam, że jak mam "NERW" to najlepiej jak zajmę sie czymś precyzyjnym, drobnym. No i tak szukałam przepisu na dobre ciasteczka do kawki, bo sklepowe dobre, ale takie pieczone w domu to jeszcze lepsze są :)
Jedną ze skarbnic ciasteczkowych przepisów jest blog makagigi i 55 pierników. Znajdziemy tam nie tylko przepisy na ciasteczka ale i na inne dobroci. Oprócz przepisów są ciekawe wstępy - zdecydowanie dodałam ww. bloga do obserwowanych bo ciastka różniste tam są i może coś jeszcze z przepisów Makagigi upichcę :)
Ja zrobiłam ciut za grube, nie takie jak podaje przepis i to nie był dobry pomysł. Nie to, żeby ciastka się nie nadawały, nie, nie :) Zjedzone zostały, nie to czy tamto :) Następną porcję w czwartek piec mam zamiar, gdyż, ponieważ, że, dlatego iż :-D pyszne są, o czym już wyżej pisałam :)
Po przepis odsyłam do Makagigi TU :)
Smacznego !!!
wtorek, 26 listopada 2013
Jak to miło.
Już zapomniałam jak to miło, gdy listonosz puka do drzwi :)
będzie pięknie pachnieć na balkonie latem :)
Dziękuję Sampler.pro tym bardziej, że się zupełnie nie spodziewałam - niespodzianka na max :)
Poniżej to już zakupy na Allegro.
- Tabliczki znamionowe czy jak to zwał :) Po co? A no po to, że wiosną wysiałam nasionka i pogubiłam się co gdzie posiałam :)
Kupione u Swip_2009
Zaszalałam, bo tabliczki kosztowały zaledwie 4,95zł a koszt przesyłki wyniósł 6,50zł. Polecam sprzedającego bo i dobrze zapakowane i szybka wysyłka.
Zaszalałam, bo tabliczki kosztowały zaledwie 4,95zł a koszt przesyłki wyniósł 6,50zł. Polecam sprzedającego bo i dobrze zapakowane i szybka wysyłka.
2. Farbka akrylowa w kolorze blue za 9,50 zł i farbka fluorescencyjna do malowania na szkle za
12,90 zł - tu koszt przesyłki 3,50 zł :)
12,90 zł - tu koszt przesyłki 3,50 zł :)
Szybka informacja o nadaniu przesyłki i szybkie dostarczenie, że o zapakowaniu i zabezpieczeniu przed uszkodzeniem nie wspomnę, bo było super.
Zakupione u modelas 123
Będę "malać" na szkle. Czyt. będę "malać" po słoikach :)
ps. no gdzie ten śnieg ??
poniedziałek, 25 listopada 2013
Kuchennie, czyli chochlą po łapkach cz. 21
Podaję przepis na baaardzo szybkie (pod warunkiem posiadania wszystkich produktów w domu) oponki lub jak kto chce i wykroi, kulki od oponek :)
Przepis zaczerpnięty z Kobiece Inspiracje. Ja zrobiłam z połowy podanych składników, bo tyle posiadałam twarogu, ale podaję ilości ze strony. No to lecimy:
Składniki:
- 1/2 kg sera białego
- 1/2 kg mąki
- 1 niepełna szkl. cukru
- 3 jajka
- 1/4 kostki margaryny
- 2 łyżki kwaśnej śmietany
- 2 łyżki octu
- 2 łyżeczki sody
- olejek pomarańczowy do smaku ( lub inny ulubiony)
- olej do smażenia
Ser mielimy ( ja miałam mielony). Na stolnice przesiewamy mąkę i dodajemy wszystkie składniki. Zagniatamy ciasto. Rozgrzewamy olej w naczyniu, w którym oponki, kulki będą smażone.
UWAGA!!!!
Oleju musi być tyle aby oponki, kulki w trakcie smażenia mogły w nim pływać.
Zagniecione ciasto wałkujemy na grubość ok 1 cm i wykrawamy - najpierw szklanką umoczoną w mące krążki a następnie w środku tychże krążków kieliszkiem kulki.
Smażymy w bardzo nagrzanym oleju aż do zrumienienia z obu stron.
Jak gorący ma być olej? A tak gorący, że gdy wrzucisz kawałek ciasta to od razu ono wypływa.
Jak długo smażyć? Sprawdzam metodą prób i błędów.
Usmażone oponki, kulki wyciągamy na ręcznik papierowy i posypujemy cukrem pudrem.
Moje poszły ze mną na drugi dzień na zabawę andrzejkową i szybko zniknęły :)
Smacznego :)
Moje małe DIY 6 ;)
No i kolejna przeróbka nieużywanych ciuchów :)
Przeróbce uległy:
- mocno zielona podkoszulka bawełniana z "ramiączkiem" dookoła szyi
- szydełkowa narzutka kupiona w SH jako biała i za pomocą różowej farbki do ubrań przemieniona w róż siatkę :)
W planach następne szycia - zakupy poczynione :)
niedziela, 24 listopada 2013
A co u mnie?
No to tak w fotograficznym skrócie, bo cóż tu opisywać i wracać jak rewelacji nie było :)
Astry też przekwitły
i w polskim morzu nogi umoczyłam
i takim "dziabągiem" się zajmowałam przez 2h :)
i piękne schody w warszawskiej kamienicy widziałam :)
i w Janowcu byłam
i wczoraj upiekłam kulki od oponek :)
i poszłam na Andrzejki :)
no i jesteśmy prawie na bieżąco :)
niedziela, 22 września 2013
Moje małe DIY 5 ;)
Mój nowy "uszytek" :)
Miałam wyrzucić sweterek, bo kusy się zrobił, ale tak mi się spodobało to wiązanie, że postanowiłam przerobić go na poszewkę na poduszkę :)
Ps.Tęskni mi się za Wami :)
środa, 31 lipca 2013
Z pamiętnika OGRODNICZKI cz.5
No dobrze, czas pokazać ostatnie "podrygi" moich pomidorsów :( Blok ocieplają i już z jednej strony balkonu mam rusztowania i siatkę ochronną a z drugiej moją plantację :)
Tak wygląda jedna strona balkonu
no to do następnego :)
ps. pomidorek zjedzony :) "socysty" i słodko - kwaśny :)
Tak wygląda jedna strona balkonu
Poniżej niebieska hortensja z działki a różowa, choć zdjęcie nie oddaje różowości, którą mijam codziennie idąc do pracy
A takiego gościa miałam dziś w pracy
Jest to ĆMA KLONOWA :)no to do następnego :)
ps. pomidorek zjedzony :) "socysty" i słodko - kwaśny :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)