Pierwszy raz nadziewałam muszle na zabawę Andrzejkową w zeszłym roku. Ot tak spontanicznie wpadłam na pomysł, ze będzie to coś na tzw. dwa gryzy :) A, że makaron swoje u mnie odstał więc ugotowałam i zużyłam to co miałam. Nadzienie się skończyło o makaronu zostało więc zamroziłam i dziś odmroziłam i na szybko przekąskę powtórzyłam.
Makaron nadziałam pastą jajeczną w składzie:
i ot cała filozofia :) a smak jest :)
Przymierzam się do faszerowania szpinakiem z serem,czosnkiem i zapiec w piekarniku. Tylko, że ja do szpinaku to tak ostrożnie :)
Makaron nadziałam pastą jajeczną w składzie:
- jajka
- ser żólty
- rzodkiewka
- ogórek
- szczypiorek
- majonez
- pieprz
- sól
- ciut papryki słodkiej
- papryka do przybrania
i ot cała filozofia :) a smak jest :)
Przymierzam się do faszerowania szpinakiem z serem,czosnkiem i zapiec w piekarniku. Tylko, że ja do szpinaku to tak ostrożnie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Szanujmy się nawzajem - w komentarzach również.