Jeśli tak to czytaj niżej :) Wszyscy zainteresowani również "rollują" myszką w dół :)
Obiecałam nie publikować nic o pieczywie dopóki nie będę zadowolona z wypieku.
Udało się.
Wczoraj wieczorem na FB Pani Iza ze Smacznej Pyzy, z której przepisu zrobiłam zamieszczone TUTAJ pączki, zapytała czy Ktoś zna przepis na bułki, do których ciasto wyrasta nocą. Pojawiło się kilka propozycji, a ponieważ po pączkach zostało mi trochę drożdży, to postanowiłam też spróbować z bułkami. Najbardziej w drożdżowym nie lubię tego oczekiwania aż ciasto przepracuje, wyrośnie więc pomysł na pozostawienie ciasta na noc w lodówce bardzo, ale to bardzo mi się spodobał. Tak oto trafiłam na bloga do Margarytki i Jej przepisu na nocne bułeczki .
Poszłam do kuchni, zrobiłam przegląd i nieważne, że było po godzinie 24, zakasałam rękawy i wyrobiłam ciasto, włożyłam do miski, miskę do lodówki i poszłam spać :)
Rano (jak się człowiek kładzie dobrze po 24 spać, to rano nie może być wcześniej jak po 10 ;-D ), więc rankiem pod południe wyjęłam ciasto, które mimo pobytu w lodówce pięknie wyrosło, pod samą folię i pozakręcałam o tak bułki :)
Pozostawiłam na 20 minut i fruuu do nagrzanego piekarnika na właściwy czas. Nie spiekałam ich, bo mam starą kuchenkę, bez tych wszystkich grzań górnych i termoobiegów - u mnie tylko dół grzeje.
Jeeeenyyy jakie one wyszły dobre :) Takie jak kiedyś u nas sprzedawali z przedziałkiem, mmmmmmm pyszne.
TU odnośnik do strony Margarytki i Jej bułeczek.
A ja poniżej sobie spiszę, co by mi nie umknął :)
Nocne bułeczki
Składniki:
- 3 szklanki (250ml) mąki pszennej typ 650 ( ja dałam część takiej pszennej trzy ziarna chlebowej)
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka cukru
- 40 g drożdży
- 1/2 szklanki mleka
- 1/2 szklanki wody
- 1 łyżeczka soli
- 1/3 szklanki oleju
jajko + trochę mleka
Do posypania:
ziarna
Wykonanie:
WIECZOREM:
Drożdże kruszymy w miseczce i posypujemy cukrem. W kontakcie z cukrem drożdże rozpuszczają się.
Obie mąki przesiewamy do miski. Dodajemy wodę, mleko, sól, rozpuszczone drożdże, olej. Mieszamy łyżką aż do połączenia składników. Ciasto przekładamy na blat/stolnicę posypane mąką i zagniatać ok. 5 minut - jeśli się klei podsypać mąką. Przykryć miską i zostawić na ok. 5 minut. Po odpoczynku wyrobić przez jeszcze przez 3 minuty. Wyrobione ciasto wkładamy do wysmarowanej olejem miski, przykrywamy folią i wstawiamy na noc do lodówki. Miska sporych rozmiarów, bo ciasto "potraja" swoją wielkość.
RANO:
Ciasto wykładamy na blat dzielimy na 12 części. Formujemy bułeczki w pożądanym kształcie, układamy na blasze. Ja wykładam blachę papierem do pieczenia i posypuję mąką. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 20 minut.
Przed włożeniem piekarnika smarujemy jajkiem wymieszanym z odrobiną mleka i posypujemy ziarnami.
Pieczemy w 220 st.C przez 20 - 25 minut. Po upieczeniu wyjmujemy bułeczki na kratkę w celu przestudzenia.
SMACZNEGO !!!
Właśnie wybieram się do kuchni, aby przygotować kolację :-) Od pewnego czasu nie jem pieczywa pszennego, ale jeśli uruchomisz sklepik z Twoimi wyrobami, skuszę się na pewno na te bułeczki!
OdpowiedzUsuńP.S. Miło, że zapewniłaś chwilkę na zastanowienie się, czy mój żołądek wytrzyma oglądanie kolejnych pyszności!
Witaj :)
UsuńMi żytnie pieczywo nie służy, ale spróbuję takiego mieszańca jeszcze zrobić :)
Jakoś ostatnio trafiam na dobre przepisy i dobrze opisane wykonanie :)
o rany pięknie wyglądają i jak fajnie - na noc - też tak chcę!!! :D zapisuję na piątek albo sobotę i robię pyszne śniadanko :)
OdpowiedzUsuńpolecam, na drugi dzień też wyśmienicie smakują a pracy przy tym tylko trochę :)
UsuńO je ju Joanno te bułeczki ... mniam, mniam,mniam,,,,,
OdpowiedzUsuńZamawiam bułeczkę jak przyjadę do śniadanka:))
Chyba to dobry pomysł na zrobienie swojego biznesu tak jak mówi-
Tylko Sekretarka- miałabyś sporo chętnych!!!
No po prostu aż zapachniało ...pychotki pa...
OdpowiedzUsuńWitam, dziś znów nastawiam bułeczki - jak wyjdą takie same to znaczy, że jest to przepis nie do zepsucia ;)
Usuńpozdrawiam
polecam przepis na bułeczki, drugim razem wyszły tak samo dobre :)
OdpowiedzUsuńPóki nie odzyskam z powrotem mojego piekarnika, nie tykam się żadnych wypieków! I ubolewam nad tym faktem. Bo piec to akurat lubię i potrafię :)))
OdpowiedzUsuńPolecam ten przepis, w smaku bułki to takie jak z mojego dzieciństwa jak jeszcze nie było tych "pustych", napompowanych :)
Usuń