W Kiotari mieszkałyśmy w hotelu MITSIS RODOS MARIS w dwuosobowym bungalowie. O takim
fot. by różowe okienko ;)
to widok na nasz taras
fajnie miałyśmy :)
fot. by różowe okienko ;)
tu widoki od frontu :)
fot. by różowe okienko ;)
i moja głowa w okienku łazienkowym :)
fot. by różowe okienko ;)
fot. by różowe okienko ;)
tu śpiąca ja
fot. by różowe okienko ;)
obydwa łózeczka były zsunięte razem jako łoże małżeńskie
A tu uliczka oddzielająca hotel od plaży i morza.
fot. by różowe okienko ;)
widok z tarasu
fot. by różowe okienko ;)
fot. by różowe okienko ;)
fot. by różowe okienko ;)
ulubione drzewko fot. by różowe okienko ;)
te różowe budynki to bliźniaczy hotel
fot. by różowe okienko ;)
fot. by różowe okienko ;)
fot. by różowe okienko ;)
tuż za ulicą promenada sklepików i sklep ze znanym znaczkiem ;)
a tu dokładniej widać znaczek
w tle pociąg "INTERNATIONALE" ;) fot. by różowe okienko ;)
ulubiona budka i Despoina, która ostatniego dnia uraczyła nas przepyszną kawą, po której nie byłyśmy pewne czy nas wpuszczą do samolotu :)
No to tyle o Kiotari. Do następnego wspomnienia o Grecji :)
TU jest część 1
kolejny hit hotelowy :)
VIDEO
cdn.
Qrcze śliczne te fotki i od razu przypomina mi się Grecja gdzie było tez pięknie.
OdpowiedzUsuńNo i muszę powiedzieć że fajniutkie foto gdzie jesteś w objęciach Morfeusza:))
Śpiąca Joanna:))
No tak, to Anna W. zrobiła, bo nie chciałam wstać i iść na śniadanie.
OdpowiedzUsuń