NAJLEPSI Obserwatorzy :)

Witaj,
Załóż konto Inteligo z mojego polecenia,
a zyskasz możliwość otrzymania premii pieniężnej
w wysokości 100 zł.

Pamiętaj, aby we wniosku o konto w polu
"Kod promocyjny" podać mój numer telefonu: 608806730

Otwórz konto Inteligo

Sprawdź szczegóły na maminteligo.pl

Regulamin Programu Mam Inteligo

Pozdrawiam
dyziocha

.

.

niedziela, 9 lutego 2014

Kulig luty 2014

Chyba nigdy nie byłam na takim kuligu. Kulig rozpoczęliśmy o godzinie 16.00 07.02.2014r. Było jeszcze widno.
Koniki  miały przypięte dzwonki i pięknie nam dzwoniły :)
 Myślę, że dorośli mieli większą frajdę z tej przejażdżki, niż będące tam dzieci - sztuk 3 :)
Droga kuligu w całości prowadziła przez las. 
Zajęliśmy sań sztuk 3.  Na końcu trasy mieliśmy postój z ogniskiem. Każdy dostał patyk i piekł w ognisku kiełbaski. 
W pierwszych, największych saniach jechał pan "grajek" śmigający na akordeonie. Jego ulubione powiedzonka to "hulaj duszaniech się rusza" i "Panowie Panie przerwa na ...". 
Organzatorem czyli posiadaczem sań i koników jest Pan Paweł Kibil - człowiek z ogromną pasją do historii. Bierze czynne udziały w rekonstrukcjach historycznych a wygląda niczym Piłsudski :) 
Jego duże poczucie humoru sprawiło, że bawiliśmy się świetnie. Po śpiewach, tańcach ogniskowych i zjedzonych kiełbaskach nadszedł czas powrotu. W każych saniach jeden z Panów dzierżył w dłoni pochodnię. Wyglądało to zjawiskowo. Noc, pochodnie, śnieg ... . 
Ech czekam na następny taki kulig, tylko teraz po świeżym, mięciutkim śniegu :)
PS. Mieliśmy to szczęście, że jeszcze załapaliśmy sie na śnieg - w noc po naszym kuligu czyli w sobotę padał deszcz i roztopił wszystko :(

3 komentarze:

  1. Teraz to ja całkowicie zazdraszczam :-) :-) :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TeSiu !!! ja sama sobie zazdraszczam :)

      Usuń
    2. No i wcale się nie dziwię :-D
      Posłałam :-)

      Usuń

Szanujmy się nawzajem - w komentarzach również.