Dziś zdjęciowy wpis pomidorowy :) Pochłania mnie to lato :) A czas zapiernicza jak szalony. Tydzień wygląda tak: dziś poniedziałek i niespodziewanie jutro już piątek :) Gdzie się podziewają pozostałe dni tygodnia ????????
Szybko umieszczam zdjęcia pomidorków, bo od 15 lipca mają zacząć remont bloku i nie wiem czy się utrzyma moja hodowla - chociaż i tak nieźle się trzyma na to moje zaniedbywanie w podlewaniu.
Krzaczkom z suchości zaczynają gałązki usychać. Staram się podlewać 2 x dziennie. Czasem zapominam, ale ja mam południowo - zachodni balkon i od 10 rano do zachodu balkon jest w pełnym słońcu. Nawet nawilżacze umieściłam w doniczkach.
A to już pomidorki :) Każdy kwiatuszek zawiązuje się w owoc :)
do poczytania :)
cmoczki :)
Ale zbiory będą i to z własnej hodowli. Daj im troszkę nawozu z pokrzywy.
OdpowiedzUsuńposzłam na łatwiznę i kupiłam jakiś nawóz do pomidorów, w bloku trudno utrzymać nawóz z pokrzywy - sąsiedzi nie byliby zadowoleni :)
UsuńJaaa... Masz prawdziwe pomidory! Gdy tak czytam Twoje posty, wzbierają we mnie ambicje ogrodowe, ale ciągle tylko w sferze emocjonalnej :-( Muszę przełożyć je na działania. Mam całkiem niezłe (biorąc pod uwagę marne sadzonki) pelargonie na balkonie i cały ogród pełen wszelkiej (dość dorodnej i zupełnie niezaopiekowanej) roślinności z chwastami na czele. Dobrze, że deszcze były częste, bo by mi wszystko poschło jak w ubiegłym roku. Bardzo chciałabym zasadzić róże przed domem. Może się jeszcze wyrobię w tym sezonie...
OdpowiedzUsuńa widzisz mnie już wkurzają bo sięgają mi po pas a tu blok mają zacząć ocieplać :( - mają dużo gron z pomidorkami i zmarnują się :( ach mieć za oknem ogródeczek :)
Usuńtrzymam kciuki, żeby się pięknie zaczerwieniły :)
OdpowiedzUsuńWitam Cię Marti :)
Usuńobawiam się, że nie zdążą się zaczerwienić-powód podany wyżej. A pierwszy raz tyle owoców mi się zawiązało :(
Piękne!
OdpowiedzUsuńTfu, tfu ;)
U mnie też sporo, musiałam podwiązać, bo krzaki już do pasa. Za gęsto posadziłam i kiepskie mam dojście do pielenia... ale to pierwszy raz w tunelu foliowym, więc w przyszłym roku będzie lepiej, nie?
Pozdrowienia!
Kama :) ja sobie powiedziałam, że to ostatnie sadzenie na balkonie :) Co roku tak mówię :) ale w przyszłym już dokładnie, ze zrozumieniem przeczytam czy pomidorki są koktailowe a nie jak w tym roku przeczytałam i przetłumaczyłam z czeskiego - palikowe = koktailowe ;-D, choć równie małe są :) Za każdym razem jak coś sadzimy to mamy nową lekcję :) Ja żeby zwracać uwagę na wysokość krzaczków a Ty na zagęszczenie :)
Usuńpozdrawiam również :)