Na laminowanie włosów żelatyną trafiłam na stronie Alchemiczno - kosmetycznie u Kascyska: ) KLIK TU przeglądając w moich subskrybcjach nowe wpisy obserwowanych blogowiczek. Ochy i achy nad tą metodą dostarczenia białka we włosy spowodowały, że otworzyłam swoje kosmetyczne laboratorium i zaczęłam mieszać. Miksturę zrobiłam mniej więcej taką jak podała u siebie na blogu Kascysko ;).
Rozpuściłam 2 płaskie łyżeczki żelatyny w 1/3 szklanki gorącej wody. Jak przestygło to dodałam 1 łyżeczkę soku z cytryny (lubię blond włosy, więc rozjaśnienie jak najbardziej wskazane) i 1 łyżeczkę oliwy z oliwek. Wymieszałam i nałożyłam na umyte i wysuszone ręcznikiem włosy ...

Załączyłam suszarkę i wysuszyłam.
Na głowie powstał hełm :) z galaretki :)
Najlepszy lakier nie da takiego utrwalenia ;)
Następnie zmyłam wszystko szamponem
Umyłam dwukrotnie i ładnie mi się zmyła galaretka.
Nie nakładałam żadnej odżywki, żeby dobrze przyjrzeć się efektom laminowania. Znów wysuszyłam, bo nie mogłam się doczekać efektu na wysuszonych.
No i taaaaadaaaaam
No ale wracając do moich wrażeń na temat laminowania.
- Obawiałam się zmycia tej galarety - u mnie bez problemu ( czytałam, że dziewczyny zmywają żelem do higieny intymnej - mi wystarczył szampon i ciepła woda)
- Po wysuszeniu włosy były, wiem, że zabrzmi to jak bzdura, ale były ciężkie na końcach a lekko dały się unieść u nasady.
- Moje włosy jak im pozwolę lekko się wywijają (niestety nie kręcą, buuuu) po laminowaniu jak widać na zdjęciach były proste.
- Na drugi dzień rano nadal były bardzo przyjemne w dotyku.
- Co ważne końce nie poplątały się - bez problemy je rozczesałam.
- No i dziś umyłam włosy (dlatego czekałam z wpisem, żeby zobaczyć czy miękkość i gładkość się utrzymają po myciu bez żelatynowania) i włosy są przyjemne w dotyku, ale końcówki się już bardziej plączą i zahaczają o siebie.
Co dalej ???
Na pewno zastosuję jeszcze żelatynowanie.Planuję raz w tygodniu robić sobie na głowie galaretkę. A dalej zobaczymy co nowego wpadnie do głowy włosomaniaczkom :)
POZDRAWIAM :-*
Pasuje ten kolorek:D
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam :)
UsuńNo to chyba jeszcze tylko ja zostalam... Musze tego sprobowac! Wyobrazam sobie jak sie czulas z ta zelatyna na wlosach, pewnie jak noworodek :). Wydaje mi sie, ze dodalo to blasku Twoim wlosom, ale nie wiem do konca jak bylo przed. Najwazniejsze ze pracuje! Puszczam oko zza oceanu ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie jakoś blond głowa nie pomyślała, żeby zrobić zdjęcie przed nałożeniem galaretki ;)Jak będę robić w przyszłym tygodniu znów laminowanie to zrobię zdjęcie przed i po :)
Usuńpozdrawiam z ciepłego mazowsza :) i życzę poprawy zdrowia :)
świetny efekt ;)
OdpowiedzUsuńefektu nie da się przekazać za bardzo - efekt był namacalny :) włosy w dotyku super.
Usuńpozdrawiam :)
24 yr old Engineer I Tessa D'Adamo, hailing from Angus enjoys watching movies like Chimes at Midnight (Campanadas a medianoche) and Model building. Took a trip to Boyana Church and drives a Ferrari 340/375 MM Berlinetta 'Competizione'. odwiedz strone tutaj
OdpowiedzUsuń