
Bułek dawno nie piekłam, bo chleb mi w zupełności wystarcza. Dwa bochenki mam na półtora tygodnia. Chleb jem sama więc po przestygnięciu mrożę połóweczki i sukcesywnie wyjmuję.
Od jakiegoś tygodnia może nawet dwóch moje myśli krążą w około drożdży i ciasta drożdżowego. Może nie takiego typowego, ale takiego w drożdżówkach :). Na słodko. Niestety mama ma cukrzycę i nie chcę Jej kusić (że o sobie nie wspomnę:)). Codziennie czytam sobie wpisy zasubskrybowanych blogów i dziś u Ogrodnika w podróży czytałam przepis na bulki-codzienne. Wyglądały pachnąco i smacznie :) Przegląd produktów w kuchni - wszystko było. No to do roboty :) I tak oto powstały przyjarane :)
Przepis za Ogrodnikiem z małą modyfikacją:
Składniki:
- 3,5 szklanki mąki pszennej
- 1 niepełna szklanka mąki graham typ 1850 (ja dałam orkiszową jasną, bo taką miałam)
- 14 g drożdży suchych/instant ( ja miałam 2 opakowania po 8 g więc zużyłam 16g )
- 1 płaska łyżka cukru
- 2 płaskie łyżeczki soli
- 200 ml ciepłego mleka (nie gorącego, żeby nie "zabić" drożdży)
- 100 ml wody ( ja wzięłam lekko ciepłą)
- 2 łyżki oleju rzepakowego tłoczonego na zimno ( ja dałam łyżkę słonecznikowego i łyżkę z orzechów włoskich)
Wykonanie:
- W wysokim naczyniu mieszamy: łyżkę mąki, drożdże, mleko, cukier. Mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 30 minut.
- Po tym czasie mieszamy w misce pozostałe składniki i dodajemy rozczyn. Wyrabiamy aż ciasto będzie jednolite i sprężyste. Ciasto dobrze "współpracuje" :). Tak wyrobione przekładamy do naoliwionej miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 30 minut.
- Po upływie 30 minut ciasto wyrabiamy (odgazowujemy) ok. 10 minut. Ja ugniatałam rolując nadgarstkami.
- Dzielimy ciasto na 9 - 12 części i formujemy bułeczki - kuleczki. Układamy na blasze w odstępach i zostawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. Po ok. 25 minutach nastawiamy piekarnik na 220 st.C. Mój piekarnik jest stary i nie ma termoobiegu.
- Wyrośnięte bułeczki tępą stroną noża "nacinamy" pośrodku, smarujemy wodą (ja wodą z cukrem) i wstawiamy do nagrzanego piekarnika na ok. 20 - 30 minut.
- Po upieczeniu bułki wyjmujemy na kratkę, aby równo odparowały.
