Kocham te stare komedie.
Dawno temu jak mieliśmy taki telewizor, w którym oprócz Teatru Młodego Widza
lubiłam oglądać filmy emitowane W Starym Kinie.
Jakież to było aktorstwo, jaki kunszt przy mniej zaawansowanej technice filmowania. Ten efekt migającego ekranu, ehhh klimat. A AMANCI z tamtych lat :) Eugeniusz Bodo, Adolf Dymsza, Aleksander Żabczyński ... Kobiet - Jadwiga Smosarska, Hanka Ordonówna, Tola Mankiewiczówna, z których emanował seksapil a nie seks, wytworne i wzbudzające sympatię ... Zła bym była, oj bardzo zła, gdyby komuś przyszło do głowy "unowocześnić" te filmy poprzez ich koloryzację, tak jak to zrobiono z I częścią "Samych swoich" czy "Jak rozpętałem II wojnę światową". Odebrano tym filmom duszę. To tak wg mnie.
Więc obejrzałam, po raz kolejny już Lucynę i poszłam do kuchni obiad szykować. Po jakimś czasie słyszę w telewizji, bo idąc do kuchni nie wyłączyłam telewizora (bura za nie oszczędzanie mi się należy), znaną muzykę filmową ...
Obrazek i więcej info na: http://pl.wikipedia.org/wiki/Walc_(muzyka) |
Tanecznie żegnam Was :)
Ja też jestem polsko-kino-maniakiem (czy jak to powinnam napisać?) Rzuciłam telewizję, ale nie mogę porzucić błogosławionego Youtuba z jego nieskończonymi zasobami filmów polskich!
OdpowiedzUsuń