Krem ACNE otrzymałam zgłaszając się na fanpag'u firmy Novaclean na FB. Na szczęście problemy mocno trądzikowe mam za sobą, ale to nie znaczy, że nie mam problemów z pryszczami, któraś z blogerek nazywa je "nieprzyjacielami". ja nazywam rzeczy po imieniu, nie mam zamiaru się z nimi łagodnie obchodzić, pryszcz to pryszcz i każda wie o co chodzi.
Więc otrzymałam w/w kremik, ale nie miło mnie zaskoczył termin zużycia 11.2012. Krótki, nie?? Niby na test nie trzeba zbyt dużo czasu żeby wiedzieć czy coś działa korzystnie czy nie, no ale niesmak pozostaje i myśl w głowie, że firma czyści magazyny.
Więc z innymi dziewczynami poinformowałyśmy firmę na fb o krótkich terminach przydatności. Firma pięknie się zachowała i otrzymaliśmy produkty z dłuuuuugą datą przydatności. DUUUUŻY PLUUUUS dla Novaclear.
co do działania to już opisuję.
Kremik zastosowałam punktowo, ponieważ punktowo wyskakują mi pryszcze. Na moje nieszczęście a szczęście producenta kremu wyskoczyła mi niezwykle boląca i głęboko osadzona krosta brrry do tej pory pamiętam jak bolała. Rzadko mi takie wyskakują na moje szczęście, ale pamiętam czasy kiedy było to częściej niż rzadziej. Więc taka franca z niej była, że jak już podrosła to dopiero dała o sobie znać, znaczy jak już narosła głęboko pod skórą. Posmarowałam kremikiem na noc, posmarowałam kremikiem na dzień i wypełzła. Działanie kremu na ten typ krost - wyciągający Przy okazji posmyrałam mniejsze krostki mniej ropne - trzy posmarowania i pięknie zasuszony pryszcz, którego bez problemu się pozbyłam.
Moje zdanie na temat kremu??
Rewelacja dla osób z cerą trądzikową, z intensywnym trądzikiem. Trzeba tylko pamiętać, że krem ma działanie wysuszające nie tylko na krostki, więc należy cerę też nawilżać nie zapychającym kremem lub maseczką nawilżająco - odżywiającą. Osobiście polecam i poniższą kurację i KREM ACNE.
polecam Acne Cream z czystym sumieniem. Od października minęło już trochę czasu więc moja opinia jest jak najbardziej obiektywna. Ta w powyższym poście również była obiektywna, bo przetestowana na pryszczu. Stosuję nadal miejscowo i docelowo, bo tak jak pisałam nie mam już takiego wysypu trądziku, ale pojawiają się krostki co niezbyt miłe jest. Krem świetnie działa, wyciąga i powoduje szybsze pozbycie się problemu. No to tyle na temat tych nieprzyjemnych twarzowych gości.
OdpowiedzUsuń