NAJLEPSI Obserwatorzy :)

Witaj,
Załóż konto Inteligo z mojego polecenia,
a zyskasz możliwość otrzymania premii pieniężnej
w wysokości 100 zł.

Pamiętaj, aby we wniosku o konto w polu
"Kod promocyjny" podać mój numer telefonu: 608806730

Otwórz konto Inteligo

Sprawdź szczegóły na maminteligo.pl

Regulamin Programu Mam Inteligo

Pozdrawiam
dyziocha

.

.

wtorek, 22 września 2015

Z pamiętnika OGRODNICZKI cz. 17

Lato minęło szybko i ciepło. Dla mnie zdecydowanie za szybko a dla moich pomidorsów i roślinek zdecydowanie za ciepło. Werbena cytrynowa nie przetrwała mojego wyjazdu i opieki (z doskoku) mojego brata - temperatury ją wykończyły i nie "odbiła". Zresztą pomidory jako krzaczki też zastałam bez listków za to z pięknymi owocami. Słodkie ziele azteckie cienko wyglądało ale podlewałam i puściło nowe listki  a i zaszczepka się przyjęła i ma się nieźle. Najlepiej chyba przetrwała lobelia to mój ulubiony kwiatek na mój południowy balkon.
Tak pięknie to wyglądało przed upałami. 
Tak wygląda teraz :) 
Koperek ładnie rośnie, cieszy oko :)
tu z 15 września
a tu z 22 września
Kocica na działce leniwie łapie ciepło ostatnich dni lata.

 A na dzisiejsze śniadanie jajecznica z kalafiorem. 
Muszę przyznać, że z brokułem może ładniej wygląda, bo są kolory a ja tu nie miałam nic kolorowego do dodania, ale w smaku lepsza jest ta z kalafiorem.
 
A teraz niech będzie jesień słoneczna w dzień i deszczowa w noc.
tak wyglądał parapet w zeszłym roku
a tak wygląda w tym
Przesyłam JESIENNE SERDECZNOŚCI, cmoczki.

3 komentarze:

  1. U mnie koperek zjadły mrówki (no chyba że ślimaki, bo też były) już daaawno temu... :-( W przyszłym roku nie będę taka gościnna dla nich. Ładny Twój balkon. I ciekawa propozycja jajecznicy. A ten kalafior wrzuca się surowy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj TeSiu :) fajnie mieć ogródek pod ręką :) ja w przyszłym roku też zasieję koperek i pietruszkę na natkę no i oczywiście pomidorki :) Co do kalafioru to tak był on surowy. Wrzuciłam razem z cebulką chwilkę przesmażyłam, posoliłam, podlałam ciut wodą i chwilkę dusiłam pod przykryciem. A później jajka, pieprz, koperek i już :)
      pozdrawiam Cię bardzo, bardzo :)

      Usuń
    2. Mnie z ogródkiem zbliżyły mocno tegoroczne wzajemne zmagania: raz jest jak jak chcę, raz jak on ;-). Z pomidorami też miałam przeboje i gdy już machnęłam na nie ręką, okazało się, że jednak jakieś się urodziły (małe bardzo). A z taką propozycją jajecznicy pierwszy raz się zetknęłam. Mam od wczoraj kalafiorka, a dzisiaj była dostawa świeżych wsich jaj :-). Wypróbuję jutro. I ja Cię pozdrawiam i ściskam! :-)

      Usuń

Szanujmy się nawzajem - w komentarzach również.