To miejsce/scena, gdzie wirowali Derwisze |
Smaczna Pyza rozdawała u siebie na blogu zaproszenia na pokaz Wirujących Derwiszy i koncert muzyki tureckiej. Od razu mi się przypomniało jak będąc w Turcji w 2010 roku wybrałyśmy wycieczkę fakultatywną objazdową do Kapadocji. Wyjazd był ok. 6.00 rano. Nic strasznego, jeśli się położy człowiek o przyzwoitej godzinie spać a nie jak ja o 5 rano, po powrocie z dyskoteki. No, ale dziewczyny tj. Kronio zwana również Kjopkiem i Miśka zadbały, żebym się zapakowała do autokaru. Wycieczka była dwudniowa. Po drodze próbowałam chociaż trochę odespać noc, ale się nie dało, bo zwiedzaliśmy mnóstwo ciekawych miejsc. Na wieczór pierwszego dnia zawieziono nas na "Wirowanie" Derwiszy. Poproszono o nie filmowanie i nie robienie zdjęć, gdyż była to prawdziwa "modlitwa" powiedziano nam, że później będzie króciutka chwila dla "fotoreporterów". Rzeczą oczywistą jest, że muzyka przy medytacji, nawet tanecznej, skoczna nie jest a ja nie spałam już prawie 30h, więc jak oni wpadli w swój rytm i zaczęli się kręcić po okręgu i wokół własnej osi to mnie dopadło zmęczenie na MAXa. Dosłownie podtrzymywałam sobie powieki, bo bałam się, że zasnę i zacznę chrapać.
Nigdy przed - i jak do tej pory nigdy po tym wieczorze nie byłam tak zmęczona.
Pamiętam to do dziś, jakby to było pół dnia temu. Rzeczą dla mnie oczywistą więc jest, że osobą, która mi towarzyszyć będzie na wygranym pokazie jest ..... KRONIO :) Będzie to forma wynagrodzenia Jej tamtego pokazu, gdzie czuwała, abym nie padła ze zmęczenia i narobiła obciachu :). Jak się domyślacie jak dojechałyśmy do hotelu to zasnęłam bardzo szybko. A raniutko znów po 5 zapakowano tych co byli chętni na swobodny lot balonem nad Kapadocją o wschodzie słońca.
po lewo podnoszą "nasz" balon a po prawo nasz kapitan
CUDNIE BYŁO ...
pozdrawiam.
A co to za porządki?! ;-) Zespamował się mój wczorajszy komentarz :-( Szczególnie mądry nie był, ale powtórzę - cieszę się, żeś w dobrym nastroju :-) I ten lot balonem...
OdpowiedzUsuńTeSiu a jak to porządki? to raz a dwa to ja nie mam nic w spamie :) a trzy to nastrój mi się poprawił z tej niespodziewanej wygranej a cztery to cóż u Ciebie?
UsuńA u mnie - dziękuję, całkiem, całkiem :-) Coś tam czasem zamieszczam na tajnym blogu, tylko powiedz proszę, czy on jest dla Ciebie dostępny (bo niestety nie ogarniam części ustawień).
Usuńlot balonem... szczerze podziwiam, chyba nie znalazłabym w sobie aż tyle odwagi ;), choć wierzę, ze musiało być cudnie :)
OdpowiedzUsuńMasz rację - cudnie było i polecam każdej osobie lubiącej cieszyć oczy krajobrazami.
Usuń